Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 75.00km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:00
  • VAVG 25.00km/h
  • VMAX 61.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening w WPN

Poniedziałek, 26 lipca 2010 · dodano: 26.07.2010 | Komentarze 2

Mocny trening w towarzystwie JP i MARC'A. Tempo jak na maratonie było chwilami. Na podjezdzie pod zródełko mały kryzys, który szybko mija.
Trasy w WPN jak dla koneserów mtb. Dużo szybkich zjazdów i trudnych podjazdów, malownicze tereny i nowe trasy, które Jacek odkrywa sprawiają, że każdy trening tam sprawia dużo satysfakcji.









  • DST 36.00km
  • Teren 24.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Czwartek, 22 lipca 2010 · dodano: 26.07.2010 | Komentarze 0




  • DST 15.00km
  • Teren 15.00km
  • Czas 40:00
  • VAVG 0.38km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rozjazd nad strzeszynek

Wtorek, 20 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 2




  • DST 43.00km
  • Teren 12.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Poniedziałek, 19 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0




  • DST 32.00km
  • Teren 10.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Czwartek, 15 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0




  • DST 23.00km
  • Teren 23.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening

Poniedziałek, 12 lipca 2010 · dodano: 20.07.2010 | Komentarze 0




  • DST 69.00km
  • Teren 44.00km
  • Czas 02:43
  • VAVG 25.40km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poznań - Szamotuły - Poznań

Czwartek, 8 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 2

Rozpocząłem z domu asfaltem do Strzeszynka, później terenem do Kiekrza, dalej szoska do Rokietnicy, Cerekwica, Przybroda, Kaźmierz - Radzyny - Przyborówko - Gałowo - Szamotuły - Kępa - Baborówko - Pamiątkowo traktem napoleońskim do Rokietnicy, Kiekrz - Strzeszynek.
Od momentu startu tempo spokojnie, na podjazdach tylko mocno. Maksymalny puls 181 a średni 157
Jechało się lekko i przyjemnie.




  • DST 38.00km
  • Teren 16.00km
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na Poligon

Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 08.07.2010 | Komentarze 0

Taki deliktany rozruch w terenie. Na poligonie żywej duszy, tylko na głównej szosie mały ruch. Niemal wszędzie da się wjechac. Zero błota czysta przyjemnosc.
Ręka doskwiera ale idzie wytrzymac
Trening na pulsie 150 - 160




  • Aktywność Jazda na rowerze

VIVAT KONOWAŁY POZNAŃSKIE!

Środa, 7 lipca 2010 · dodano: 07.07.2010 | Komentarze 6

" Ma pan pękniętą kośc łódeczkową, i oznacza to, że będziesz pan miał 3 miesiace reke w gipsie"
Dzisiaj mogę powiedziec po kontroli, że doktor sie pomylił a na kolejnym przeswietleniu ręki okazało sie ze jest najzwyczajniej w swiecie stłuczona a rzekome pękniecie, okazało sie zwykłym zrostem po poprzednim złamaniu.
Wydawało mi sie ze mój start w Murowanej poszedł dobrze, a przecież przy takim złamaniu byłby problem jak to napisał Klosiu by sie nawet odlac;-)
Ból mija a opuchlizna po niedzielnym wyscigu zeszła do zera.
Jak dobrze pójdzie to od jutra delikatnie zaczynam trenowac tak by w niedziele wystartowac w Połczynie Zdrój w mistrzostwach Wielkopolski w Maratonach MTB




  • DST 42.00km
  • Teren 42.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 24.47km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Marathon Powerade Murowana Goslina

Niedziela, 4 lipca 2010 · dodano: 04.07.2010 | Komentarze 7

Ze względu na kontuzję pojechałem dystans mini.
Miejsce Open 8/240
M2 3/54
Maraton od samego startu to piaskowa burza, na samym początku przebiłem się niemal na samą czołówkę. Dalsze kilometry to piątka uciekinierów z mini ze Sławkiem Pituchem na czele. Tak jedziemy cały czas razem,do zjazdu z Dziewiczej Góry, gdzie ze wzgledu na rękę rower prawie sprowadzam. Grupka ucieka a ja samotnie od Dziewiczej dojeżdzam do mety.
Cieszę się bo rywalizacja dzisiaj na mini należała do najcięższych jakie dotychczas jechałem, a trud wyścigu wynagrodziło pudło i kolejny puchar do kolekcji.
Nawet w Głosie Wielkopolskim mamy swoje zdjęcie ;-)