Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:399.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:20:19
Średnia prędkość:19.64 km/h
Maksymalna prędkość:67.00 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:199.50 km i 10h 09m
Więcej statystyk
  • DST 135.00km
  • Czas 07:19
  • VAVG 18.45km/h
  • VMAX 67.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt MERIDA MATTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poznań - Alpy - Rzym dz.2

Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 31.07.2014 | Komentarze 4

Jelenia Góra - Velenice
Rano gdy się obudziłem to znalazłem się z innej strony namiotu niż kładąc się spać a to z racji tego, że namiot rozbiliśmy na skośnym zboczu. Średnio się wyspałem więc po przebudzeniu szybkie śniadanie i rozmyślania jak tu podjedziemy na Przełęcz Karkonoską 40 kilogramowymi mułami;-)
Ten podjazd miał nastąpić krótko po minięciu Jeleniej Góry. Do samego centrum jeleniej prowadzi kręty i widowiskowy zjazd. Szczególnie ładne jest to miasto nocą widziane z tej właśnie perspektywy. Miałem okazję to zobaczyć tuż przed snem.
W Lidlu robimy zakupy w tym izobronek, który miał jeszcze bardziej obciążyć nasze sakwy no bo jak tu nie walnąć browarka po pokonaniu takiego podjazdu.
Przed rynkiem w Jeleniej Górze
Przed rynkiem w Jeleniej Górze © drogbas" />
Karkonosze a w tle Śnieżka a gdzieś po lewej Przełęcz Karkonoska
Karkonosze a w tle Śnieżka a gdzieś po lewej Przełęcz Karkonoska © drogbas" />
No i ruszyliśmy w kierunku przełęczy Karkonoskiej
No i ruszyliśmy w kierunku przełęczy Karkonoskiej © drogbas" />
Władze Jeleniej Góry z uwagi na nasz przejazd zamknęli nawet ulice, oznaczyli kilometry do momentu podjazdu oraz zapewniły bufet! No SUPER!
Do podjazdu już blisko
Do podjazdu już blisko © drogbas" />
Bufet na trasie do Rzymu ;-)
Bufet na trasie do Rzymu ;-) © drogbas" />
Powerade i Aqua mineral
Powerade i Aqua mineral © drogbas" />
W miejscowości Podgórzyn zaczyna się podjazd. Na początku idzie spoko. Droga delikatnie idzie w górę dopiero po skręcie z drogi sudeckiej w lewo następuje porządna stromizna
Docieramy do Podgórzyna
Docieramy do Podgórzyna © drogbas" />
Dali Drogbas na przełęczy browar czeka ;-)
Dali Drogbas na przełęczy browar czeka ;-) © drogbas" />
Początek stromizny
Początek stromizny © drogbas" />
Atakujemy duzy podjazd
Atakujemy duzy podjazd © drogbas" />
JP finiszuje ostatnie metry
JP finiszuje ostatnie metry © drogbas" />
A Drogbas korzysta z pomocy kibiców
A Drogbas korzysta z pomocy kibiców © drogbas" />
Ale na przełęcz wjeżdżam samemu. Ogólnie to odcięło mi siły na samej końcówce. Na szczęście alpejskie podjazdy były mniej strome za to bardzo długie.
Panie... minuta przerwy
Panie... minuta przerwy © drogbas" />
Jak widać stromizna taka, że na tej fotce musiałem klamki zaciskać by nie gonić po chwili roweru.
Czy my jesteśmy normalni?
Czy my jesteśmy normalni? © drogbas" />
Jadę i jadę i końca nie widać
Jadę i jadę i końca nie widać © drogbas" />
Tak czy siak satysfakcja wjechania tam była ogromna.
I jest udało się !!!!
I jest udało się !!!! © drogbas" />
Nagroda. ... było jeszcze zimne więc szybko się uwineliśmy
Nagroda. ... było jeszcze zimne więc szybko się uwineliśmy © drogbas" />
Po przekroczeniu granicy zjeżdżaliśmy w dół.
Zjazd z przełęczy karkonoskiej
Zjazd z przełęczy karkonoskiej © drogbas" />
Pierwsze kilometry w Czechach były fajne. Drogi mają ładnie utrzymane a profil trasy przypominał mały interwał bo raz było pod górkę a po chwili z górki i tak w kółko
Drogą w Czechach wzdłóż rzeki
Drogą w Czechach wzdłóż rzeki © drogbas" />
Ładne widoki po czeskiej stronie
Ładne widoki po czeskiej stronie © drogbas" />
Czechy a w tle zapora wodna
Czechy a w tle zapora wodna © drogbas" />
Po drodze przepraliśmy wczorajsze koszulki w górskim potoku i zjedliśmy obiad po którym się rozpadało i jechaliśmy chwile w deszczu.
Makron się gotuje
Makron się gotuje © drogbas" />
A po obiedzie pada
A po obiedzie pada © drogbas" />
Po deszczu przyjemnie się ochłodziło i przebijało momentami słońce. I widoki też ładne były
Ładne widoki. Za plecami mam Karkonosze
Ładne widoki. Za plecami mam Karkonosze © drogbas" />
A pod wieczór rozbiliśmy obóz mając zaledwie 100 km do Pragi
A pod wieczór rozbiliśmy obóz mając zaledwie 100 km do Pragi © drogbas" />
Rzecz jasna, że czeskich koron przy sobie nie posiadaliśmy i nie było gdzie kupić czegoś tam, ale raczyliśmy się pewnym trunkiem znalezionym na dnie sakwy ;-)






  • DST 264.00km
  • Czas 13:00
  • VAVG 20.31km/h
  • VMAX 49.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt MERIDA MATTS
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poznań - Alpy - Rzym

Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 30.07.2014 | Komentarze 4

Poznań - Jelenia Góra
Z tego miejsca ruszyłem z Jackiem w kierunku Alp
Z tego miejsca ruszyłem z Jackiem w kierunku Alp © drogbas" />
A to kierownik wyprawy podczas pierwszego krótkiego postoju w Wpnie. Wtedy podczas jednego z tutejszych podjazdów Jacek stwierdził
A to kierownik wyprawy podczas pierwszego krótkiego postoju w Wpnie. Wtedy podczas jednego z tutejszych podjazdów Jacek stwierdził " Faktycznie nie będzie łatwo " © drogbas" />
Jacek to głównodowodzący cały koordynator wyprawy. Nawigator i pomysłodawca trasy, która sprawiła ,że przez dwa tygodnie wyjechałem przeszło 2 tys km z tego większa połowa po górach. To nic, że przez presję czasu musieliśmy lekko zmodyfikować trasę i pokonać ją trochę inaczej niż to zakładaliśmy ale i tak zwiedziliśmy znowu kawał Europy na dwóch kółkach.
Ale i były momenty gdzie szło dokręcić a młodzi ludzie chętnie prowokowali do wyścigów myśląc, że mół nie ma nitro
Ale i były momenty gdzie szło dokręcić a młodzi ludzie chętnie prowokowali do wyścigów myśląc, że mół nie ma nitro © drogbas" />
Jacek chętnie strzelał fotki przy takiej okazji. Cały czas nie wiem jak on to robi w ruchu i przy dużych prędkościach. A o zjeździe i wyprzedzaniu Garbusa z przełęczy nie wspomnę;-) Ale to już w późniejszych wpisach. W każdym bądź razie wielkie dzięki za te dwa tygodnie kolego i cierpliwość w czekaniu na mnie na tych wielkich szczytach!
Jazda przez Wielkopolską szła sprawnie i szybko. Trochę wiatr zawiewał ale szło jechać.
Na przerwach ale tylko
Na przerwach ale tylko " Czasami " czas umilało nam piwko;-) © drogbas" />
Pierwsza przerwa na obiad gdzieś przed przekroczeniem Odry
Pierwsza przerwa na obiad gdzieś przed przekroczeniem Odry © drogbas" />
Prowiantu to mieliśmy sporo. Stołowaliśmy się na domowym jedzeniu. Przebieraliśmy a to może naleśniczka a może mięsko pieczone a to kiełbasa własnej roboty no mieliśmy tego tyle, że przez całą część Polski i Czech przejechaliśmy z bananem na twarzy bo dobra miska to podstawa.

Tak jest moc na ujarzmienie pierwszych podjazdów, które pojawiły się za miejscowością Góra
Tak jest moc na ujarzmienie pierwszych podjazdów, które pojawiły się za miejscowością Góra © drogbas" />
Na jednym z postojów poznaliśmy tego pana - miłośnika jazdy na rowerze
Na jednym z postojów poznaliśmy tego pana - miłośnika jazdy na rowerze © drogbas" />
Gdy opowiedziałem mu gdzie jedziemy to mówi " Taaaa do Rzymu to  ja przejadę się kawałek z wami.  
Miło się rozmawiało tylko w kółko powtarzał jedźcie na Prochowice i tak te Prochowice przewijał w kółko;-)
Ale faktycznie jak spotykasz takich ludzi co rozumieją Twoją pasję to odnosisz wrażenie, że gdyby mogli to pojechaliby z Tobą.
Na Odrzańskim moście w drodze do Rzymu przez Prochowice;-)
Na Odrzańskim moście w drodze do Rzymu przez Prochowice;-) © drogbas" />
Wyjechaliśmy wcześnie rano więc taka chwila odpoczynku to czysta regeneracja
Wyjechaliśmy wcześnie rano więc taka chwila odpoczynku to czysta regeneracja © drogbas" />
Piwerwsza sekcja brukowa na wytrzymałość bagażnika
Pierwsza sekcja brukowa na wytrzymałość bagażnika © drogbas" />
Robi się lekko podjazdowo przed Złotoryją
Robi się lekko podjazdowo przed Złotoryją © drogbas" />
Na widok gór jedzie się znacznie lepiej
Na widok gór jedzie się znacznie lepiej © drogbas" />
Ścieżką rowerową ...... byle było wyżej
Ścieżką rowerową ...... byle było wyżej © drogbas" />
Za Świerzawą były do pokonania dwa 11 % podjazdy. Jak na pierwszy dzień to wydawała mi się istna bomba. Ciężko było.
Rozgrzewczka przed prawadziwymi górami ;-)
Rozgrzewczka przed prawadziwymi górami ;-) © drogbas" />
To taka bułka z masłem przed tym co było w kolejnych dniach baaaaa czy nawet na następny dzień na przełęczy karkonoskiej.
Trasa przebiegała przez to miejsce więc trzeba je było przejechać.
Koniec podjazdów na dzisiejszy dzień były aż dwa ;-) a wyglądam  jakbym przeorał jakiś tyrol
Koniec podjazdów na dzisiejszy dzień były aż dwa ;-) a wyglądam jakbym przeorał jakiś tyrol © drogbas" />
Podjazdy pokonywałem swoim tempem bo  zdałem sobie sprawę co mnie czeka w Alpach.
Obóz rozbiliśmy przed zjazdem do Jeleniej Góry. Zasnąłem bardzo szybko nawet nie dopijając tradycyjnego wieczornego piwka na podsumowanie dnia.  Spaliśmy na skośnym zboczu więc wyspałem się średnio.