Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Okolice 100 km.

Dystans całkowity:4611.00 km (w terenie 586.00 km; 12.71%)
Czas w ruchu:171:38
Średnia prędkość:26.87 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Liczba aktywności:41
Średnio na aktywność:112.46 km i 4h 11m
Więcej statystyk
  • DST 105.00km
  • Czas 04:36
  • VAVG 22.83km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pierwsze Otwarte Mistrzostwa XC. - Pobiedziska.

Niedziela, 2 grudnia 2012 · dodano: 02.12.2012 | Komentarze 8

Pięknie zapowidał się ten dzień.Ładna pogoda wręcz zachęcała do wspólnej rywalizacji i spędzenia czasu ze znajomymi z BS i nie tylko...
Wspónie z JP postanowiliśmy,że na miejsce startu pojedziemy rowerami.Trasa wiodła przez Maltę - Zieleniec gdzie w tutejszym sklepie zaopatrzyłem się w niezbędny prowiant;-) - Uzarzewo - Biskupice - Promienko - Promno.
Na miejscu była już grupka pasjonatów MTB wraz z organizatorami tej wspaniałej imprezy - Asia, Marcin,Zosia i Marta.Na początku to chciałbym skierowac duże słowa uznania za organizację imprezy,oznakowanie trasy i rewelacyjnego grzańca;-) Było się i gdzie ogrzać przy rozpalonym ognisku i spróbowac pieczonych pyr z gzikiem na dokładke.
Podczas przedstartowego objazdu pętli liczącej 5 kilometrów byłem mile zaskoczony skalą trudnosci,na który składał się błotnisty teren i kilka krótkich podjazdów.Sama trasa oznaczona była w miarę ok. chociaż raz za daleko pomkałem i musiałem nawracac-)
Ustawiony z przodu w I sektorze od samego startu przez pierwsze okrążenie ruszyłem mocno do przodu starając się jechac z przodu.Ku mojemu zdziwieniu tuż za swoimi plecami miałem Grigora a dalej Wojtka,Rodmana i JP.
Tak sobie jechalismy z Grigorem i Josipem do momentu aż Wojtek zamiast skręcic pojechał prosto,a ja wraz z kolegą wyszliśmy na prowadzenie.
Drugie kółko pojechałem maksymalnie szybko uważając na śliskie liście i kontrolując odległosc do Grigora.
Podczas trzeciego okrążenia zaczął się ból kolana,które ucierpiało podczas upadku na szosie.Dopiero teraz zdałem sobie sprawę,że coś jest z tym kolanem i z każdą chwilą dawało o sobie znac coraz bardziej.Słusznie uzmysłowiłem sobie,że Grigora już nie dojdę i skupiłem sie na pilnowaniu grupy pościgowej,która gnała za mną jak szalona.Kładąc nacisk prawie że tylko na prawą nogę uciekałem gdy zbliżali sie do mnie a gdy już byli w bezpiecznej odległosci to odpoczywałem.Ciekawe co teraz będzie z tym feralnym kolańcem.wychodze z założenia,że samo minie bo tydzień to troche mało by się samo naprawiło;-(



Zawody ukończyłem na drugim miejscu.Były dyplomy i nagrody zrobione przez Martę i Zosię. Nawet w tomboli szczęście się do mnie uśmiechnęło;-)

Do Poznania po ogrzaniu sie i wspólnym posiłku wrócilismy z Jp rowerami i walnęlismy jeszcze nad zimną Maltą po piwku;-)Trek jest porządnie uwalony błotem i czeka go solidna myjnia i odpoczynek pewnie do wczesnej wiosny.Na koniec białeczko i sen!
<param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/u-ZarTwE64c"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/u-ZarTwE64c" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object>">ORAZ AMELINIUM KRZYCHU TO JEST K....AMELINIUM