Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 66.00km
  • Teren 65.00km
  • Czas 02:56
  • VAVG 22.50km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kaczmarek elektrik - Olejnica

Niedziela, 28 kwietnia 2013 · dodano: 28.04.2013 | Komentarze 11

Na początku dodam,że chciałem sie oszczędzić i dać sobie spokój z dzisiejszymi zawodami.Chciałem wystartować dopiero w Murowanej by na maxa sie zregenerowac i menatlnie przygotowac na ponad 100 kilometrowe ściganie.
Ogólnie pojechałem by znowu dać dupy i wystawić sie na krytyczną ocnenę samego siebie i swojej postawy w maratonie.Dzisiaj było normalnie zupełnie inaczej...!
Do Olejnicy za 50 złotych dojechalismy tym zielonym groszkiem moim co mu sie bagażnik otworzyc nie chciał i klamoty trzeba było targać przez kabinę.Mając łom w zapasie oszczędzilismy dewastacji auta i zarejestrowalismy sie sprawnie w biurze zawodów.Rozgrzewka jako taka ok!
Co do samego startu to Jacek wpadł na pomysł by się ustwić jako ostatni w takiej szarej dupie gdzie byli ludzie na zjawiskowych rowerach i w plastikowych kaskach roboczych takie co na budowie noszą;-)
Po starcie czekała nas mijanka i to taka konkretna zawodników dużo słabszych od nas.Poszła szybko i sprawnie ale ktos tam gdzies wyglebił, a to ktoś zatarasował drogę a to ktos skręcił nie tam gdzie trzeba , ogólnie kabaret na dwóch kółkach.
Grupa wyluzowała się gdy dogonilismy ogon drugiego sektora. Po drodze mijałem jak tyczki zawodników,którzy mi w Dolsku dołożyli.ale miałem frajdę bo noga kręci i ma ciągle mało mało!
Na jednym ze zjazdów widze zawodnika z naszego teamu.To Maks,który poszedł za szybko w zakręt i wyglebił...Boże o centymetry mijam jego głowę.Przednia przerzutka się psuje odwracam się i wstaje.Uffff całe szczęscie,że nic mu się nie stało.A tak na marginesie to gratki za zwycięstwo nad Zbychem,.No łobuz trochę Tobie uciekł bo mijałem go po ok.2 minutach nim minąłem Ciebie!
Dalsza jazda to mijanka mijanka i znowu mijanka i...... no i co? Łańcuch się zerwał.Jp wraca i 3 minuty mija nam na zrobieniu łańcucha. Oj wyprzedzili nas ze 3 - 4 osoby ale na pedały po naprawie tak nacisnałem,że JP ledwo na kole sie trzymał.Szarpie tempem i to mocno ale na metę wjeżdzamy wspólnie dziękując sobie za super współprace podczas wyścigu.
W górach tez tak jedziemy bo prezentujemy z JP równy poziom.Zresztą możemy polegac na sobie gdy awaria sie komus przytrafi a we dwóch szybciej cos naprawic.
No na mete jak wjechałem byłem mało zmęczony.Skurczów brak i NARESZCIE Drogbas sie przebudził z zimowego snu.Wystarczyły trzy dni regeneracji i organizm zareagował jak powinien.Nie chce tutaj gdybać co by było gdyby był sektor pierwszy,gdyby ktos dawał nam zmiany,gdyby łańcuch sie nie zerwał a gdyby gdyby te 12 minut było do przodu;-)
A i pierwszy raz nikt mnie i Jp nie wyprzedził podczas ścigu tylko my wyprzedzali
Jeżeli bym lecioł na mini to miejsce open 8 - 12 niemal by pewne było ale pojechałem mega by pracowac na drużynę i dobre miejsce w generalce!

CZAS - 2:56
Miejsce M3 - 38
AVG - ok. 154

Jako,że nie lubię płaskich etapów wynik lipny owszem ale satysfakcja z mojej dyspozycji jest super! W Murowanej winno byc dobrze!





Komentarze
JPbike
| 18:32 wtorek, 30 kwietnia 2013 | linkuj Stary, ładny uśmiech masz i widać że dobrze się bawiliśmy w Olejnicy ;) Oby tak dalej !
Rodman
| 21:40 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj być pijawką a "trzymać się w grupie" i dawać zmiany to dwie zupełnie różne sprawy, ja akurat miałem to drugie na myśli pisząc o mojej taktyce, gdybym jechał z Wami w Murowanej, ale tego cyklu w tym roku nie jeżdżę.
powodzenia ;-) !
JPbike
| 19:38 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj To był dobry dzień Jarku i cieszę się że Ci się podobała taka zabawa, która dodała Ci motywacji :)
Jarekdrogbas
| 17:33 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj A że pojadę od początku na maxa to każdy wie.
Jarekdrogbas
| 17:32 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj Marcin - Podejrzewam ,że nawet i łańcuch nie pomógłby Ciebie pokonac.Masz noge i tyle!
Asia - Zobaczymy;-)
Maks - No taki teren zdradliwy był trochę nie?;-)
Josip - Cos nowego w kolejnym cyklu.Przynajmniej to wyprzedzanie mamy opanowane!
Kania - Można by film nakręcic
Rodman - Taką pijawką to aż nie będe i postaram się dotrzymac Wam koła a pójsc mocniej na Dziewiczej to jednya sznasa by cos urwac na tym kawałku.A tam nie takie potwory w górach pojadą;-))
Rodman
| 08:41 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj odczucia lepsze - forma rośnie !!

W Murowanej G. będzie ciężko wygrać z Koksiem ;-)
Jakbym jechał moja taktyka:
1. spokojny początek ("tlenowo" i z kontrolą)
2. trzymanie się w jego grupie (oszczędzanie sił)
3. podkręcenie tempa na Dziewiczej (w końcówce)
4. ewentualnie "finiszowa kreffff" ;-P

Pojedziesz "po swojemu" początek - czyli ostro i na pełnym gazie - na 80 km (lub wcześniej) Koksiu dorżnie Cię jak prosiaka na tym swoim potworze 29" ;-)
kania76
| 06:08 poniedziałek, 29 kwietnia 2013 | linkuj Przydałaby się kamerka na kask i filmik z wyprzedzania.
josip
| 20:55 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Fajnie, że tak z JP współpracujecie i możecie na siebie liczyć.
Mimo wszystko trochę szkoda, że nie napisaliście o wyższe sektory albo chociaż nie ustawiliście się w czubie tej 5-tki - byłaby ciekawa rywalizacja albo i współpraca i może w drużynówce byśmy nawet na pudło wskoczyli! Chociaż nie, patrzę, że pudło poza zasięgiem ale do 4-tego Baltic Home tylko 4 punkty zabrakły...
Maks
| 20:40 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Ja dzisiaj robiłem za latający holender ;)
2 zjawiskowe gleby w tym jedna przez kierę ogólnie niecałe 5min w dupę przez te upadki i wkręcone patyki ;)

Ja się chyba bardziej na szosę nadaje niż w teren.
JoannaZygmunta
| 20:17 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj W Murowanej będzie dobrze! Nie może być inaczej :)
z3waza
| 20:15 niedziela, 28 kwietnia 2013 | linkuj Gratulacje dla dwóch największych kun w naszym teamie :)
Trochę mnie nakręciłeś tym że mnie dojdziesz więc się starałem i trochę chciałem was zaciotować, ale łańcuch to nie moja wina :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!