Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 78.00km
  • Teren 76.00km
  • Czas 05:05
  • VAVG 15.34km/h
  • VMAX 56.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mtb Maraton Złoty Stok -2

Poniedziałek, 7 maja 2012 · dodano: 07.05.2012 | Komentarze 9

Narobiłem troszkę zaległości wpisowych,ale zacznę je nadganiac od tego najprzyjemniejszego dla mnie czyli od maratonu z Złotym Stoku.
Na start dystansu Giga dojechałem z Agnieszką i JP.Po zaparkowaniu dupowoza ruszyliśmy na rozgrzewke o ile 5 min lekkiej jazdy mozna było tak nazwac;-)
Przed wjazdem do sektora II w tylnim kole jest to co zawsze w Złotym Stoku a mianowicie laczford.No to zaczęła sie przedstartowa padaczka;-)Szybki wypad do obsługi technicznej,Aga kupuje dętke technicy zakładają i tuż przed rozpoczęciem wyścigu ładuje sie i ustawiam do 78 kilometrowego ścigania.
Z tyłu w kolejnych sektorach oprócz Jacka są Klosiu,Josiph,i Jacgol.Fajnie,że przybywa nam w teamie kolejnych gigowców i oby załapali bakcyla do napierania po górach.
No i start!Na Jawornik spokojnie na początku,trochę rwałem by dogonic Jacka ale jechałem na tętnie 160 - 165.JP grzecznie sobie też napierał a założona taktyka idealnie jak dla mnie wypaliła na kolejne kilometry.Dojezdzajac prawie na szczyt przy skrecie w lewo usmiałem sie mimio zmęczenia bo własnie minąłem miejsce gdzie podczas Złotej majówki z Jackiem własnie piliśmy se piwka przy pięknym widoku z Jawornika.
No nic wracam myslami na trase i zjezdzam w dół.Bez przeszkód chwila moment i jestem na dole mysle co tak krótko....Kolejne kilometry to pogoń JP,który ku mojemu zdziwieniu stoi z rowerem na poboczu i szarpie łańcuch.No to zatrzymałem sie i tak pomogłem mu naprawic rower.Minęło nas z 10 osób w tym Klosiu i Adamuso;-) Po wskoczeniu na siodło dociskam bardzo mocno i mijam ze 5 - 6 gigowców ale Klosia nie widac a Adamuso jakby sie pod ziemie zapdał.Jade swoje...
Na pierwszym bufecie uśmiecham sie tylko do obsługi i kolejny podjazd na wąskiej lesnej scieżce pokonuje bez przeszkód.Jade jade...i jest pierwszy na liscie złapanych - Klosiu;-)
Cześc co tam jak sie jedzie itd;-))))Gawęduje tez z kolegą z Bike Academy i wspólnie zatrzymujemy sie na kolejnym bufecie.Chwila odpoczynku to jazda asfaltowym odcinkiem,na którym uzupełniam braki żelowe i wsuwam cornego.
Na kolejnym już podjezdzie depcze tak mocno i z taka padaczką,że....urywam śruby trzymajace blat;-(((Wyglada to powaznie bo blacisko stuko puko aż głośno,a o tym by pracował na nim łańcuch to nie ma mowy.
Pieknie kurna no pieknie do mety ok 30 kaemów a ja napierdalam na młynku.Ale co tam jedzie sie powalczyłem z korba ok 3 minuty,zaczekałem na JP ale nic nie moglismy poradzic.Jade dalej ....Przed długim szutrowym podjazdem za plecami pusto a przed widzę kolesia w żółtym stroju.Myśle chmmmmm hanys?????
Ale nie okazało sie,że to nie Adamuso tylko kolega z Biketires.
Od Lutyni podjazd na łące idzie bardzo mocno.Troche miałem krzywe przełożenia bo z przodu rwałem na małej z powodu awarii a z tyłu na najmniejszej.Ostro pociągnałem.Sam podjazd na Borówkową to momentami chwilowe wprowadzanie rowera a raczej bieg taki lekki trucht.Szybciej z buta niż w siodle;-)
Zjazd z borówkowej ok z małym lotem przez kiere;-)
Następny bufet to bardzo uprzejma obsługa a to tylko dlatego,że chłopaki przez przypadek wlali mi do bidonu z kreatyna poweradea i sie o mało nie załamałem bo musiałem wylac ostatnią dawke paliwa bo mix jednego i drugiego to wybuchowa mieszanka.Kolejny stromy podjazd to troche podprowadzania bo już byłem bardzo wypruty z sił ale opłaciło sie walczyc.
Mijam megowców i chwilę rozmawiam z Wojtkiem Gogolewskim.Zyczy mi szczescia i dopinguje by dalej mocno jechac;-)
Spotykam i Ludomira,który jechał mega i wjeżdżam zadowolony na mete,gdzie wpadam w uściski Agi a koledzy z dystansu mega gratulują mi objechania kolegów z Giga;-))

Miejsce: 80/171
M3: 37/75
Z dumą mogę napisac,że zostałem górskim liderem Goggle Pro Active Team.

Mogłem tak ze 5 miejsc w open byc wyżej gdyby nie przypadki losowe,które spotkały mnie i JP na trasie.Liczyłem na czas poniżej 5h i no prawie sie udało.
Fotki wrzuce później a jest co ogladac;-)





Komentarze
Jarekdrogbas
| 10:51 wtorek, 8 maja 2012 | linkuj Dziekuje za gratki.JP jest bardzo mocny w górach i gdyby nie sprzęt to.....ale ja tez miałem kłopoty z bikem wiec rywalizacja idzie dalej.
JP - hehe proponuje wprowadzic odrebna klasyfikacje dla Xc oraz maratonów górskich oraz płaskich;-)Daj mi chociaż raz wygrac;-))))
JPbike
| 21:20 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Sezon w ścigach się robi zacięty i emocjonujący w wykonaniu ProGoggli ;)
JPbike vs Jarekdrogbas - 2:2 :)
daVe
| 19:28 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Dzięki (a może raczej przez) te śrubki już wiesz, jak czują się chomiki ;)
MaciejBrace
| 15:10 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Jeśli masz patyk w przerzutce - wiedź, że coś się dzieje
jeśli rozkręcił się blat - wiedź, że coś się dzieje
jeśli przebiłeś dętkę - wiedź, że coś się dzieje
jeśli zaliczyłeś OTB - wiedź, że coś się dzieje
....
duch gór jest za Tobą i Cię goni - nie obracaj się
Gratulacje taki wynik jak mój na mega w 2011 - mnie powala.
Maks
| 13:47 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Gratulacje ;) Nie ma mocnych na Ciebie ale poczekaj jak Jacek uszykuje bike''a będzie się działo ;)
To jaki aktualnie jest wynik między Tobą a Jackiem ?.
z3waza
| 12:30 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Gratuluję wyniku, no i objechania całej reszty teamu
klosiu
| 11:29 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj No ładnie szedłeś na podjazdach. Jak widać każdemu się coś w rowerze porozkręcało, jednak 200km po górach przed maratonem trochę szkodzi sprzętowi ;).
Gratuluję pierwszego teamowego miejsca :).
JoannaZygmunta
| 10:50 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Gratulacje !! Czytałam z zapartym tchem :D
Virenque
| 10:21 poniedziałek, 7 maja 2012 | linkuj Gratulacje !! Czekam na fotki, dobrze, że na szosie nie ma tyle defektów, bo bym zwariował na wyścigach :)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!