Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 101.00km
  • Czas 04:00
  • VAVG 25.25km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trening wytrzymałościowy

Niedziela, 7 lutego 2010 · dodano: 07.02.2010 | Komentarze 13

Sklep Miodowa - Starołeka - Czapury - Wiórek - Sasinowo - Rogalinek - Rogalin - Radzewice - Radzewo - Czmoniec - Orkowo - Niesłabin - Zbrudzewo - Śrem - Czmoń - Czołowo - Mieczewo - Świątniki - Rogalin - Rogalinek - Sasinowo - Wiórek - Czapury - Starołęka - Dom.

Zaczałem trenować wytrzymałoś.Jest to już ostatni gwizdek do tego rodzaju treningów zważywszy na to, że jest już luty a w kwietniu już start w pierwszym maratonie.
Wspólnie z Mateuszem zrobilismy ponad 100 km.. Tempo było szybkie, zimno spowodowało, że marzły mi stopy, i ręce. W czasie treningu zrobiliśmy tylko trzy postoje, każdy z nich po 3 minuty.
Jechalismy tylko szosą, która poza odcinkiem od Orkowa do Śremu była czysta od śniegu.
Miedzy 70 a 85 kilometrem miałem załamanie siły, noga nie podawała jak powinna ledwo jechałem. Mięśnie pobierały mnóstwo energi do rozgrzania się. a izotonik zamarzł więc pozostały tylko batony i owoce.
Był to mój pierwszy tak długi trening a kolejne mogą być już tylko lepsze.

Rowery mój i Ryby przed wyjazdem

Mój rower przed wyjazdem i podczas postoju na 45 km.


I na koniec zdjęcie szosza, któremu chyba też było zimno





Komentarze
Winq
| 01:11 czwartek, 11 lutego 2010 | linkuj Tak tak. Z pewnością by było wolniej ;p
A nawet jeśli, to i tak bym zamarzł po drodze ;p
No zobaczymy jak to będzie z tymi maratonami. Nawet jeśli bym nie startował może bym brał rower. Wtedy mobilność i w ogóle. No i nie dość, że fotki, to na trasie mógłbym komus bidon podać, czy coś, jakby się mu napój skończył.
Ale to gdybanie. I tak wolałbym startować, i to najlepiej na poziomie ;)
Drogbas | 15:01 poniedziałek, 8 lutego 2010 | linkuj Wiesz, że gdybyś pojechał z nami to tempo byśmy ustosunkowali tak byś spokojnie sobie jechał, al tak byliśmy tylko we dwoje i zrobiliśmy sobie rzeźnie.
Nawet jako obsługa medialna i tak jesteś mile widziany a jako rowerzysta to już nie wspomne;-
Winq
| 22:00 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj No pełen SZACUN Jarko
I Ty mnie chciałeś w taką trasę wyciągać. Przed połową dystansu już bym zamarzł i/lub wyzionął ducha ;p
Na Dolsk poniekąd też chętnie bym się pisał, ale to wielka niewiadoma dla mnie nietyko z trasą, ale i z własnymi możliwościami (natury różnej)
Jak coś to może się stawię jako obsługa medialna ;p
Drogbas | 20:45 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Dave no co Ty? Forma z czasem sama Ci przyjdzie, i też będziesz śmigał
Maks dzieki ale było ciężko, nawet momentami bardzo ciężko
JP tak no otarliśmy się niemal o Dolsk ale podejrzewam, że gdybyśmy tam dojechali, to powrót byłby dla mnie nieosiągalny
Klosiu dzieki też zmarzłeś
A co do Dolska to oczywiście można wspólny wyjazd zorganizować i zapoznać się z trasa maratonu. Wiem, że Gogol ma zorganizować zapoznanie sie z tą trasą chyba na tydzień przed maratonem.
JPbike
| 19:52 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Właśnie - ten inauguracyjny golonkowy bikemaraton to zagadka ... czekamy na mapkę trasy i wtedy pojedziemy.
klosiu
| 19:42 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Dolsk to jedna wielka zagadka. Wiadomo tylko ze spore gorki, ale jak z podlozem? Hmm. W Osiecznej glownie piaski byly, niby to blisko. Chetnie tez bym sie do Dolska wybral.
Maks
| 19:33 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj JPbike - Jasne jak będzie pogoda to startuje ;)
klosiu
| 18:28 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Masakra taka stowka na szosie, jeszcze z powrotem pod wiatr. Ja dzis juz po 20km na szosie mialem przemrozone dlonie i stopy. Gratulacje.
JPbike
| 18:07 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Maks - Będę pamiętał o Tobie, a startujesz tam 10 kwietnia ?
Maks
| 17:41 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj JPbike - pisze się do Dolska jakby co ;)
Pozdrawiam
JPbike
| 17:23 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Setka w takich warunkach - nawet ja, twardziel jestem pod wrażeniem :)
Dojechaliście do Śremu - ponoć bliziutko Dolska, niech w końcu nadejdą jakieś sprzyjające warunki byśmy wyruszyli na zapoznanie tamtejszych terenów.
Mi picie nie zamarzło bo wybrałem bukłak.
Maks
| 16:06 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj No nieźle dajesz ;) stówa w takich warunkach to jest naprawdę wyczyn ;)
Pozdrawiam
daVe
| 15:32 niedziela, 7 lutego 2010 | linkuj Ja nawet do 10 km'ów nie dobiłem ;) Nieźli jesteście - chyba zacznę bać się z Wami jeździć ;p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!