Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 150.00km
  • VMAX 65.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Co u Drogbasa...

Środa, 27 maja 2009 · dodano: 27.05.2009 | Komentarze 2

Witam.
Po dłuzszej przerwie spowodowanej lenistwem by dodac jakis ciekawy wpis postanowiłem dodac kilka informacji.
Na poczatek rzecz jasna bike marathon w Szczawnicy, i wciaż wielka niewiadoma czy dojade czy nie bo za bardzo nie ma z kim a jak mam kulac sie prawie 500 km samemu to wole odpuscic.
Ale jest i druga alternatywa mianowicie to cos MARATHON SKODA MTB GNIEZNO, brzmi interesujaco i chyba sie skusze na niego, chocaiżby ze wzgledu na fakt, ze mało ostatnio trenowałem by byc w optymalnej formie na ciezki etap górski.
A płaski teren powinien pójsc lekko.
Dodane kilometry te 150 nakulałem w 6 dni! wiec jest ich mało ale co zrobic.
Szkoda tez ze Jackowi nie dotrzymam towarzystwa ale JP jest Wielki na etapy górskie i da se rade sam.
Dodałem tez kilka fotek z pechowego Miedzygórza.
Oczywiscie broni nie składam walcze o ta magiczna 1 - jedynke w generalce.
A do maratonu Skoda w Gnieznie pozostały raptem 4 dni wiec mam troche czasu na przygotowanie tym bardziej, ze wczoraj scigałem sie z innymi napieratorami na trasie Rusałka - Kiekrz i jakos mieli dosyc zaden mnie nie przescignął mimo szczerych checi, wiec forma jest dobra.
Pracowali w grupie w liczbie trzech i nie wiedzieli o co chodzi, gdy obracałem sie i prowokowałem by mnie gonili ale na szczescie ruszyli... i nie zdazyli:-)





Komentarze
JPbike
| 16:11 wtorek, 2 czerwca 2009 | linkuj No mała szkoda, że Ciebie nie było w Szczawnicy ... wiem co to 500 km autem tylko na zawody ...
Jarku znasz mnie i dobrze napisałeś - w górach daję nieźle daję radę - w Szczawnicy zaliczyłem niezłą przygodę i wróciłem z gór bogatszy o kolejne doświadczenie :)
Pozdrowionka :)
daVe
| 20:30 środa, 27 maja 2009 | linkuj Też mamy chrapkę na Gniezno... Ale uczelnia mocno próbuje nam to wybić z głowy... Na dzień dzisiejszy jeszcze nie wiemy z dudą czy pojedziemy, ale bardzo byśmy chcieli. Zwłaszcza, że teren raczej płaski, noga podaje, pewnie sporo amatorów ;-) więc można by poszaleć ;p
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!