Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Jarekdrogbas z miasteczka Poznań . Mam przejechane 51980.80 kilometrów w tym 11154.60 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 24.13 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Jarekdrogbas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 23.00km
  • Teren 23.00km
  • VMAX 71.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miedzygórze mtb MARATHON

Niedziela, 17 maja 2009 · dodano: 17.05.2009 | Komentarze 6

Witam.
Wstałem wczesnie, bo o 3:00. Zjadłem sniadanie wpakowałem rower do dupowozu i wraz z Aga ruszylismy do Miedzygórza.
Pierwsze przygody rozpoczeły sie juz na samym dojezdzie do tej wiochy, mianowicie za wrocławiem zabładzilismy troche i zgubilismy trase.
Fajnie godzina w plecy, ale nic.... dojechalismy na miejsce zarejestrowałem sie w biurze zawodów, zaczał padac deszcz a na dodatek urwał sie tłumik od auta i zaczeło juz byc naprawde wesoło.
Na rozgrzewke cóz...jesli tu mozna mowic o rozgrzewce poswieciłem az 15 minut i musiałem smigac do boksu.
Było mi zimno. ruszylismy i na samym poczatku w deszczu rozpoczał sie pierwszy MORDERCZY podjazd.
Widac było ze brak rozgrzewki dał mi sie we znaki. Mało tez uzupełniłem płynów.
Nigdy jeszcze nie podjezdzałem pod tak stromy podjazd i w takich warunkach ale jadac w czołówce z uciekinierami pompowac trzeba było.
Ale po chwili zorientowałemm sie ze wsród 15 uciekinierów oprócz mnie jest az 4 zawodników z mojego dystansu!
Nie mogłem odpuscic. kolejne podjazdy pokonywałem bardzo ciezko ale.... nadrabiałem na zjazdach.
Zjezdzałem przy predkosci ok 70 km przy zerwowej widocznosci. mijałem kamienie innych zawodników ale jakies 7 km przed meta prad mi odcieło.
Na samym koncu wjezdzajac na mete przy predkosci 60 km zza barierek zabezpieczajacych trase wyprysła jakas kobieta w która uderzyłem.Jej nieuwaga sprawiła , że jestem Bardzo poturbowany, odarty, obolały.
Aga widzac ten upadek nie wierzyła, ze sie pozbieram i dotre do mety.
Rower tez nie wyglada najlepiej
dochodze do zdrowia na rower pewnie tak szybko nie wsiade mam jakis uraz anty rowerowy
Wynik : Open 7 / 60
M2 6
Pierwsze miejsce w generalce obroniłem ale co z tego jak mnie wszystko boli









Komentarze
Drogbas | 18:56 poniedziałek, 18 maja 2009 | linkuj Dzieki koledzy za te słowa otuchy.
Maks - tak odpuszczam nasz wspólny zaplanowany na wtorek trening bo siła rzeczy nie dam rady
Jp - Zjazd przy 70 jest bardzo sympatyczny troche zwariowanej jazdy nie zaszkodzi ale chwilami miałem cykora.
Jasiu 32 - Taaaa baba żyje była tez lekko w szoku przynajmniej ma nauczke ze z kolarzami sie nie zadziera
daVe
| 01:17 poniedziałek, 18 maja 2009 | linkuj Trzymaj się!!! Na szczęście to "tylko" obtarcia. Mogło być dużo gorzej...
jasiu32 | 21:57 niedziela, 17 maja 2009 | linkuj A jak tam ta baba? Przeżyła? ;)
pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do pedałowania
JPbike
| 21:42 niedziela, 17 maja 2009 | linkuj Oj … widzę że w deszczu startowaliście ...
Zjazd przy 70 km/h przy zerowej widoczności … faktycznie trzeba być twardym
No i jak najbardziej gratuluję Tobie wyniku i pozbierania się po kraksie :)
Oby ten uraz szybko minął i w Szczawnicy będzie OK :)
Pozdrowionka
Maks
| 21:25 niedziela, 17 maja 2009 | linkuj Moje gratulacje ;)
Czyli wtorek sobie odpuścisz ?
pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!